Powiedzieli pod szatniami.

Powiedzieli pod szatniami.

Zapraszamy do przeczytania wypowiedzi zawodników, a także trenera po spotkaniu z ASzWoj Rembertów, wygranym przez koroniarzy 1:0

MICHAŁ FLIS - obrońca

Ewidentnie nie weszliśmy dobrze w mecz. W naszym zespole pojawiło się sporo niedokładności i nerwowości przy wyprowadzaniu piłki przez pomocników. Do tego dobrze dysponowany przeciwnik, który grał dokładnie to, co my sobie założyliśmy. Po strzelonej bramce niewiele się w naszej grze zmieniło, dalej graliśmy nerwowo. Dopiero w drugiej połowie i dobrych zmianach zaczęliśmy lepiej operować piłką. Cieszy napewno dojrzałość i cierpliwość z jaką się broniliśmy. Podsumowując w krótki sposób, był to jeden ze słabszych meczów w naszym wykonaniu, dlatego tym bardziej ciesza nas 3 punkty!"

ADRIAN KARASIEWICZ- pomocnik

"Z pewnością cieszy kolejny mecz na "zero" z tylu. To, nad czym dalej musimy pracować to umiejętność spokojniejszego wyprowadzania piłki z własnej połowy i prowadzenia gry. Tych elementów moim zdaniem w wygranym meczu czasami brakowało."

DAMIAN KOWALEWSKI- napastnik

Dzisiejszy mecz był z pewnością bardzo trudny. Ewidentnie nie radziliśmy sobie na tak dużym placu, pomino tego iż mamy drużynę na wysokim poziomie technicznym. Od początku staraliśmy się zaatakować wysoko, lecz rywal szybko sprowadził nas na ziemię dobrze rozgrywając piłkę z tyłu i szybko zmieniając strony. Jednak to my byliśmy skuteczniejszą drużyną wykorzystując w 18 minucie sytuacje bramkową. Dostałem górną piłkę od Marcina,  zastawiłem jednego obrońcę, piłka przeleciała nad nami. Drugi obrońca był zbyt wolny i dobiegłem pierwszy do piłki, przechodząc go i strzelając bramkę sam na sam. W pierwszej połowie zdecydowanie byliśmy zagubieni, rywale grali odważniej i mieli więcej sytuacji, jednak to my schodziliśmy na przerwę z przewagą jednej bramki,  jak się później okazało bramki na wagę zwycięstwa. Na drugą połowę wyszyliśmy trochę odważniej, mieliśmy ze dwie 100% sytuacje na podwyższenie wyniku, ale niestety zabrakło zimnej krwi. Niestety rywale szybko się podnieśli i zaczęli atakować. Od tamtej pory oddaliśmy im plac, w szczególności w środku pola i sie broniliśmy. Mieliśmy trochę szczęścia, ale takie mecze tez trzeba wygrywać.  Byliśmy bardziej skuteczni i to przeważyło. Duża w tym też zasługa naszego bramkarza Sebastiana, stał pewnie w bramce i nie dał się zaskoczyć.. Trzeba teraz wziąć się do roboty, cieżko pracować i myśleć o następnym meczu.
Korona Tylko Zwycięstwo!!"

PAWEŁ MILEWSKI- trener

"Przede wszystkim dziękuję drużynie za walkę i bezcenny komplet punktów. Przed meczem wiedzieliśmy, że konsekwencja będzie w tym meczu bardzo ważna. Nie da się co mecz strzelać po 3-4 bramki, dlatego to zwycięstwo szczególnie nas cieszy. To, że drużyna od początku rundy weszła na właściwe tory, to zasługa dobrego podejścia mentalnego. Zagraliśmy drugi mecz w tej rundzie nie tracąc bramki, co z pewnością daje powody do zadowolenia.  Mieliśmy w tym meczu dwie setki i jedną udało się wykorzystać. Sztuką jest wygrać spotkanie kiedy zespołowi ewidentnie na boisku nie idzie, a tak właśnie było. Był to z pewnością najsłabszy nasz mecz na wiosnę. Drużyna z Rembertowa wysoko zawiesiła nam poprzeczkę, którą właśnie dzięki konsekwencji i odrobinie szczęścia, udało się przeskoczyć. Jestem pewien, że ASzWoj urwie punkty jeszcze niejednej drużynie z czołówki. Teraz przed nami przerwa świąteczna, dzięki której będziemy mogli się zregenerować i z czystymi głowami wejść w kolejny mikrocykl. Złapaliśmy kontakt z reszta stawki i mam nadzieję, że na tym nie poprzestaniemy. Do podniesienia z boiska jest jeszcze 27 punktów, z których każdy może być kluczowy w walce o utrzymanie. Nie poddajemy się i konsekwentnie dążymy do realizacji tego, co założyliśmy sobie w połowie stycznia na spotkaniu organizacyjnym"

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości