Pewna wygrana z Rząśnikiem
W niedzielnym spotkaniu w ramach 17 kolejki warszawskiej A klasy, Korona Warszawa pokonała WKS Rząśnik 3-0
Koroniarze do niedzielnego spotkania przystąpili podbudowani zwycięstwem z rezerwami Łomianek. Rywalem był zespół WKS Rząśnik, który na jesieni pokonał warszawską drużynę 6-3. Tym razem plan na to spotkanie zakładał zgoła odmienny wynik, niż ten jesienny...
Pierwsze dwadzieścia minut upłynęło pod znakiem chaotycznej gry z obu stron. Żaden z zespołów nie był w stanie poważnie zagrozić bramce rywali. Gra toczyła się głównie w środkowej części boiska.
Pierwsze poważne zagrożenie Korona stworzyła sobie w 25 minucie, kiedy to piłkę na piętnastym metrze otrzymał Ciurzyński, jednak nie zdołał oddać strzału mając przed sobą pusta bramkę.
Pięć minut później Rząśnik otrzymal drugie ostrzeżenie w postaci strzału Kowalewskiego, który zatrzymał się jedynie na słupku strzeżonym przez bramkarza przyjezdnych.
W 35 minucie Korona dopięła swego i objęła prowadzenie! Z lewej strony w pole karne wszedł Kowalewski i został "wycięty" przez obrońcę gości. Jedyna słuszna decyzja w tej sytuacji- rzut karny!
Pewnym egzekutorem jedenastki okazał się Ciurzyński, który wyprowadził warszawian na prowadzenie.
Początek drugiej połowy Korona rozpoczęła spokojnie i czekała na reakcję rywali. Ci nie potrafili skutecznie zagrozić bramce Bichty. Strzały oddawane były jedynie z dalszej odległości i albo nasz bramkarz nie miał z nimi najmniejszych problemów, albo przelatywały w znacznej odległości od bramki.
W 78' Korona zdobyła drugą bramkę! Po zablokowanym strzale Kasprzaka piłka zmierzała pod chorągiewkę, po czym....odbiła się od niej zostając tym samym w boisku. Najszybciej zareagował jeden z naszych zawodników, który podał do Kolasy, a ten idealnym dośrodkowaniem obsłużył zamykającego akcję Chróstowskiego, który strzałem głową podwyższył prowadzenie.
W 90 minucie kibice zgromadzeni przy Kołowej mogli oglądać trzecią bramkę dla naszego zespołu! Na 17 metrze faulowany był Mateusz Kasprzak, a skutecznym egzekutorem rzutu wolnego okazał się Kolasa, który ustalił rezultat spotkania.
Było to zupełnie inne spotkanie niż te, które Korona rozgrywała przeciwko rezerwom Łomianek. Rząśniczanie grali bardziej fizycznie, kreowali mniej sytuacji strzeleckich niż ich poprzednicy. Najważniejsze jednak, że kolejne 3 pkt padły łupem naszej drużyny, co zdecydowanie poprawia nasza sytuację w tabeli.
Komentarze